Sprawdź, co wiesz na temat urlopu na żądanie
Los bywa bardzo przewrotny i nie znamy tak naprawdę dnia ani godziny, kiedy może wydarzyć się coś niespodziewanego. Nagły wyjazd, choroba czy jakaś trudna sytuacja w domu – powodów do tego, aby nie pójść do pracy, jest wiele. Co jednak zrobić w tego typu sytuacjach? Każdy boi się utraty posady, ale pomocnym usprawiedliwieniem nieobecności może być urlop na żądanie. Wokół tego tematu pojawiło się wiele pytań, dlatego czas najwyższy na nie odpowiedzieć.
Wszystko co potrzebujesz wiedzieć na temat tego, jak działa urlop na żądanie
Prawo do urlopu na żądanie ma każdy pracownik zatrudniony w firmie na podstawie umowy o pracę, do wykorzystania w ciągu roku kalendarzowego są cztery dni. Co więcej, branie po jednym dniu urlopu na żądanie to nie jedyna opcja. Możliwe jest wykorzystanie wszystkich dni jednorazowo. Kolejną kwestią będzie to, że żądanie udzielenia urlopu należy zgłosić nie później niż w dniu jego rozpoczęcia. Powinno się to zrobić przed zaczęciem dnia pracy. Można to zrobić na różne sposoby – drogą mailową, papierową lub telefoniczną. Nie ma żadnego odgórnie narzuconego wzoru, jak powinien wyglądać wniosek o urlop na żądanie. Można go napisać swoimi słowami lub po prostu skorzystać z gotowego wzoru. Ważne będzie to, aby przekazać informację w formie, która została ustalona przez pracodawcę.
Jeśli nie wykorzystamy urlopu na żądanie w przeciągu roku kalendarzowego, to niestety pozostałe dni nie przejdą na kolejny. Nie przepadną one jednak bezpowrotnie, ale zmienią swoją formę – z urlopu na żądanie na zwykły urlop zaległy. W przypadku braku prawa do urlopu wypoczynkowego pracownik nie ma też prawa do urlopu na żądanie, bo udzielany jest on z ogólnej puli tego pierwszego. Urlop na żądanie można zgłosić nawet w czasie wypowiedzenia. Niewykorzystane dni urlopowe wpisywane są do świadectwa pracy. Jeśli chodzi o wynagrodzenie przysługujące za tego typu urlop, to wygląda to tak samo jak w przypadku wzięcia tego zwykłego. Jest on traktowany jako przywilej, wobec czego pracownik nie musi go wykorzystać. Co więcej, nie trzeba też tłumaczyć się z tego, dlaczego bierzemy urlop na żądanie. Przepisy prawa nie nakładają na pracownika obowiązku podawania przyczyny niespodziewanej nieobecności.